wtorek, 14 kwietnia 2009

Laminowanie

W Wielką sobotę zacząłem laminowanie. Niestety, przez Święta mogłem poświęcić tylko 1 dzień, wskutek czego po dojeździe na nowe miejsce postoju łódki, przygotowaniu sobie warsztatu do nowego etapu i wszystkich opcjach przygotowawczych typu kawa, piwo, obiad... ;-) udało mi się do wieczora pokryć pasami tkaniny szklanej zaledwie jedną gródź. Następnym razem pójdzie już dużo szybciej. Było wilgotno i dość chłodno, także żywica nie stwardniała nawet jeszcze następnego dnia rano.
Nadmienić też muszę, że przewiozłem uprzednio kadłub w nowe miejsce - do garażu. Obyło się bez żadnych problemów, ani uszkodzeń - szpachla trzymała dobrze, wiele drutow i opasek jest już zdjętych.